niedziela, 18 stycznia 2015

OD Krissa DO Gabrielle

Wyszłem. Nie będe nalegał by zostać. Po co? Szkoda mi tylko sztyletu. Położyłem się na trawie i zamknąłem oczy. Zasnąłem. Ze snu wyrwał mnie odgłos kopyt. Wstałem i spojrzałem przed siebie. Gabrielle jechała na Malam.
 - Hej.
- Hej.
Gabrielle?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz