Niewiedziałem o co jej chodzi. Las nocy to miejsce w pobliżu jaskini Brocka. Chciałem jej ją pokazać bo tam były kwiaty do eliksiru który zabija. Tymczasem ona zwariowała. Chodzi o kaptur? Spadł jej? Nawet tego nie zauważyłem. Ten...patyk? Tak patyk. Wbił mi się w łapę. Nie bolał. Poszedłem drogą do mojego przyjaciela. Nagle przedemną stanął smok. Brock.
~ O! Cześć!
- Hej.
~ Coś się stało?
- Nie. Tak jak zawsze.
~ Współczuje. Eee... Ja lece... Pa!
- Co?! - smoka już nie było.
Zmieniłem się w cień i popłynąłem do jaskini. Zboczyłem z trasy. Coś mnie ściągnęło. Nagle stanąłem oko w oko z tą ( oczenzurowane ) wilczycą.
- Ściągnęłaś mnie. Po co?
Gabrielle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz