-Zostawiłeś coś.ZNOWU.-Wysyczałam. Rzuciłam mu sztylet. Zaspany, nie złapał i dostał po łbie.
-Jał! To bolało.
-I dobrze-warknęłam, wychodząc z jaskini. Nie mogę doczekać się wiosny. Wyniesiemy się z tąd.
<Kriss? Zatrzymałeś mnie? Jeśli nie to dobrze dla ciebie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz