piątek, 30 stycznia 2015

OD Kierry DO kogoś


Długo wędrowałam zanim dotarłam nad wodospad. Uradowana że w końcu znalazłam coś do picia, zamoczyłam pysk w chłodnej wodzie. Po ugaszeniu pragnienia, nie wiedziałam zbytnio co robić. Na pustynie nie wróce, to pewne. rozejrzałam się dookoła. Uff, na szczęście nikogo niebyło. Nie miałam najmniejszej ochoty aby zawierać nowe znajomości. Zauważyłamm że obok wodospadu jest grota. Zmęczona, niezważając że jest środek dnia ukryłwa się w najgłębszym kącie pieczary i usnęłam. Nie wiem ile spałam bo nagle ze snu wyrwał mnie czyjś głos.
(Ktoś?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz