- Spokojnie - mruknęłam
- Jestem taki - odparł Archer
- Nie jestem pewna... Po ostatnim po... - przypomniałam sobie o Gabrielle
- Eee... Możesz iść - zwróciłam się do niej
Wadera wyszła. Archer znów mnie pocałował. Tym razem nawet się nie wyrywałam. Wręcz przeciwnie. Przycisnęłam go do siebie mocniej. Gdy nasz pocałunek dobiegł końca westchnęłam. Wtuliłam się w jego sierść i tak staliśmy przez krótko chwilę.
- Arch...
- Hmmm...
- Nie znoszę cię... - zaśmiałam się
- Wiem. - odwzajemnił śmiech i mnie popchnął.
- Wracasz do wojny?
- Zaniechałaś przecież sojuszu.
Zaczeliśmy się przepychać. Potem wybiegliśmy z jaskini. Po drodze potknęłam się o Gabrielle.
- Pszepraszam!- odpowiedziałam szyboko.
< Gabrielle, Archer? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz