Wadera się nie wyrwała. Ciekawe. Raczej ją... zatkało? Dobre określenie? Niewiem.
- To co robimy?
- Ee...
- Odezwiesz się wreszcie? - mrugnałem
Wadera się otrzasnęła.
- J...jak mogłeś?! Było to miłe ale... - przerwałem jej.
- Właśnie było miłe. - przyciągnąłem ją do siebie.
< Wyrwałaś się Luc? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz