-Nie. Dzięki. Ja poluję tak-pstryknęłam. Przede mną pojawił się królik. Wuciągnęłam sztylet. Jeden szybki ruch. Obkręciłam go na pazurze i włożyłam do pochwy-.chociaż... w sumie mogłoby być fajnie. Na co polujemy?-rzuciłam zajęczaka smokowi. Zjadł go ze smakiem.
<Kriss?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz