wtorek, 13 stycznia 2015

OD Gabrielle DO Krissa

-Yyy... już nic-powiedziałam. Wskoczyłam na jedno z drzew. Basior odwrócił się i odszedł.
Wydawał się miły. Co ci zrobił? 
Pod drzewem stanęła Malam. Zciągnęłam kaptur. Przewróciłam się na plecy.
Ech... no bo widzisz... sama nie wiem... nie ufam mu.
Czemu?
Wilki są czasem prawdziwymi świniami. Ale nie tak jak ludzie. Nie rozumie... on włada tym wszystkim, ale sam nim nie jest. Nie może z nikogo zdjąć klątwy.
Malam wspięła się na tylne nogi i dotknęła mnie pyskiem. Przytuliłam się do niej. 
<Kriss?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz