Znów się migdalili. Wpadli na mnie, a przez jedną chwilę kaptur zsuwa mi się z pyska. Spanikowałam i przeteleportowałam się do siebie. Zamieniłam się w czarną mgłę. Pewnie nie zauważyli, nie mogliby, to niedorzeczne... Nie ujrzeli mnie. Prawda?
<Lucy? Proszę, nie możesz tego widzieć!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz