Usłyszałam wycie. Leżałam na ziemi, starając się przezwyciężyć konwulsje. On był cieniem, ale nie na tyle potężnym... takich nazywa się iluzjonistami mroku-nie wiedzą i nie znają prawdziwego bólu i mocy. Archer nie był przeklęty, był zaklęty. Mógł się tego pozbyć. Odkrył to dopiero teraz... byłby szczęśliwszy, gdyby nie odkrył tego wcale...
<Archer?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz